Nie jesteś zalogowany na forum.
– To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...)
– Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus
Offline
Siedziała na moście i spoglądała w wodę.
Offline
Przekroczyłam granicę miasta Beacon Hills, i zaraz po tym skierowałam się w stronę mostu. Lubię tu przebywać.
Widzę dziewczynę i przysiadam się do niej.
- Hej - mówię.
– To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...)
– Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus
Offline
Usłyszałam głos jakieś dziewczyny i odwróciłam głowę w jej stronę.
-Hhej-Odpowiedziałam.
Offline
Zauważyłam, że siedzi na krawędzi, więc spytałam:
- Nie boisz się, że spadniesz?
– To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...)
– Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus
Offline
Spojrzałam w dół.
~No tak to dość wysoko...~
- Trochę... Jak się nazywasz?-Spytałam dziewczyny, nadal patrząc w dół.
Offline
- India. - mówię. - Wiesz co, może lepiej się odsuń, bo w końcu spadniesz - szepczę.
– To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...)
– Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus
Offline
Uśmiechnęłam się do niej.
-Pearl-Powiedziałam i odsunęłam się od brzegu mostu.
Offline
- Jesteś z Mystic Falls? - pytam. Mimo wszystko odetchnęłam z ulgą, kiedy dziewczyna odsunęła się od brzegu.
– To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...)
– Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus
Offline
-Tak... A ty?-Spytałam.
Offline
- Nie, przebywam tu, bo lubię. Pochodzę z Beacon Hills.
– To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...)
– Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus
Offline
-Ładnie tam podobno...-Powiedziałam i wstałam.
Offline
Zaśmiałam się.
- Być może. Daleko stad mieszkasz?
– To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...)
– Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus
Offline
-Jakieś 15 minut-Odpowiedziałam z uśmiechem.
Offline
Przytaknęłam.
- bliziutko masz.
– To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...)
– Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus
Offline
Spojrzałam w niebo.
~Chyba będzie padać~
-Wiesz, lepiej jak wrócimy, bo chyba zaraz zacznie lać...
Offline
- Chyba za późno - powiedziałam i nagle zaczęło padać jak z cebra.
– To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...)
– Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus
Offline
-Tak za późno...-Zaśmiałam się.-Ale lepiej jak się gdzieś schowamy przed tym deszczem bo będziemy całe mokre i chore...
Powiedziałam i zaczęłam iść w stronę małej starej, zniszczonej butki niedaleko mostu.
Offline
Parsknęłam smiechem, gdy zaczęłam kichać. Pobiegłam szybko za Pearl i wszedlam do budki.
– To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...)
– Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus
Offline
Siedziałyśmy razem w budce, a na dworze padało i chyba nie szybko przestanie.
-Ile masz lat?-Spytałam patrząc na szybko spadające krople deszczu na dworze.
Offline
- 17, a ty?
– To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...)
– Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus
Offline
-Też 17-Zaśmiałam się. Nagle usłyszeliśmy grzmot.-Dziś jest piątek trzynastego? Bo mamy chyba bardzo dużo pecha
Offline
Zaśmiałam się i mruknęłam.
- E tam. Burza to nie taki duży pech.
– To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...)
– Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus
Offline
-A co by nim było?-Spytałam i lekko zadrżałam gdy zobaczyłam błysk, a zaraz po nim usłyszałam grzmot.
Offline
Mimowolnie podskoczyłam na dźwięk grzmotu.
- Hm... seryjny morderca, zabijający bezbronne nastolatki? - uniosłam brwi i zachichotałam.
– To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...)
– Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus
Offline
[ Wygenerowano w 0.062 sekund, wykonano 9 zapytań - Pamięć użyta: 1.93 MB (Maksimum: 2.27 MB) ]